Bar u Pafiego

Corran

Corran otrzeźwiał zaraz po tym jak Vader wylał na niego swój trunek. Wytarł twarz dłonią, odwrócił się powoli do Vader'a posyłając mu groźne spojrzenie. Zaczerpnął Mocy w dłonie i wyzwolił ją w kierunku Vader'a. Vader przeleciał przez cały bar i przywalił o ścianę zostawiając na niej spore wgniecenie. Przez całą trasę jego lotu na podłodze wyryła się głęboka bruzda sięgająca aż pod ścianę. Corran otrzepał poły szaty, próbując pozbyć się resztek trunku. "Bespińskie Porto nie jest piwem!" - po czym odszedł w kierunku lady i zamówił: "Wodę z lodem poproszę."

Tőshirő

Toshiro wstał ze snu dość krótkiego wciąż jeszcze pijany ''E no Corran...hep!Noweglo łak potratlować!?...hep!''chcąc użyć na Corrana stylu 'Mistrza pijanej pięści' padł i ponownie zasnął...''ZzzZzzZzz''

Tőshirő

Jednakże to nie koniec przedstawienia gdyż wstał po 13min. i zaczął rozrabiać-podchodził do pierwszego najbliższego stolika i pchał go mocą w cokolwiek i kogokolwiek.Rozlało się mnóstwo dobrego piwa....z czego większość poleciała na Pafiego,Corrana,Clouda no i Vadera.Robił to wszystko krzycząc''gincle siythlowie!...hep!''.Zanim ktokolwiek zdołał zareagować wybiegł z baru dość ciekawym krokiem i biegł praktycznie nie wiadomo gdzie.Po drodze spotkał Spirita.Gdy Toshiro go zobaczył popadł w furie - wyjął miecz świetlny i już biegł stronę Jedi,krzycząc''tym lazem my ne uceklnes!''.Jednakże po drodze potknął się i padł nieprzytomny.Prawdopodobnie znowu zasnął Very Happy

.można było tego się domyślić gdyż przewracał się na boki z kciukiem w buzi''mamlo ja ne chcle do skoly,ja ne chcee....''.

Corran

Corran pozbywał się z płaszcza resztek rozlanego piwa. "Ta zniewaga, krwi wymaga" - powiedział. Chwycił za miecz, zapalił go i wybiegł z baru w ślad za Shiro.

Tőshirő

Toshiro jednakże nadal spał i spał.

PAFI

Pafi wstał gwałtownie z krzesła:
Dosyć z tym pijaństwem! Musimy trenować!
Po czym zapalił miecz świetlny,a zielone ostrze było żywe i mocne jak nigdy wcześniej...

Tőshirő

''ZzzZzzZzz''

Cloud

Cloud obrócony przodem do baru spogląda w swoja szklankę, po chwili nie ruszając się z miejsca zrzucił mokry płaszcz na ziemie podniósł dłoń i mocą zamkną drzwi corranowi przed nosem.
Cloud - corran uspokój się albo ja zacznę ...-

znów użył mocy aby postawić Vadera na nogi i tym samym uleczył jego rany

Cloud - za dużo ostatnio wiedzę się tu dzieje, tylko szkoda ze nie w tą stronę co trzeba -

oczekując reakcji Corrana bierze kolejny łyk

Cloud -Nawiązując do pytania, nie nie mam pojęcia dawno nie bylem na korr swoją droga to ciekawe kim miała być ta druga osoba która się nie zjawiła?

Corran

Corran ochłonął po tym jak Cloud zamknął mu drzwi tuż przed nosem. Zgasił miecz, podszedł do Vader'a. "Wybacz, że cię tak potraktowałem, młody. Poniosło mnie" Podszedł do lady, zamówił szklankę Bespińskiego Porto i zaraz wziął łyk ożywczego napoju. Zastanowił się nad czymś. "Pafi, widzę, że bierzesz się do roboty. Cóż...powodzenia. Ja już dawno straciłem wiarę w ten klan." Wypił kolejny łyk.

PAFI

Największym wyzwaniem budowniczego jest nie budowanie od podstaw tylko odbudowanie nawet najbardziej zniszczonej konstrukcji i nadanie jej dawnej mocy
-odrzekł Pafi

Tőshirő

Nastepnego dnia rano,Toshiro wszedł spokojnie do baru z ręką na czole.Podszedł do lady,usiadł.''cholera zdarzyło się coś ciekawego wczoraj bo nic sobie nie przypominam,na dodatek strasznie boli mnie łeb.''-pytanie,po rozejrzeniu się dookoła gdzie był ostry bałagan.

PAFI · Wysłany: Sob 23:39, 06 Mar 2010 Temat postu:

Pafi wstał szybko i krzyknął:
Dla wszystkich kelner szybko!!! Nowy specjał whisky ''Nadzieja Pafiego'' seria limitowana dostępna aż do odbudowania klanu Smile

Mocne i pędzone na pustkowiach Tatooine!!!!!!!! Zdrowie!!!!!!!!!!!! Ave \m/

Spirit · Wysłany: Nie 0:21, 07 Mar 2010 Temat postu:

Spirit wszedł do baru. Rozejrzał się po pobojowisku po czym ruszył w stronę jednego ze stolików biorąc po drodze trunek od kelnera. Usiadł przy stoliku i wziął łyk whisky.

Corran · Wysłany: Nie 22:37, 07 Mar 2010 Temat postu:

Corran wypił jednym haustem "Nadzieję Pafi'ego". "Dobre nawet" - skomentował, biegnąc do kelnera po więcej.

Tőshirő · Wysłany: Śro 20:55, 10 Mar 2010 Temat postu:

Toshiro poklepał się po brzuchu''zjadł bym coś...''Po czym poszedł do kuchni i zaczął pracować i stać nad garami.