Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tőshirő
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 10:09, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Tőshirő obserwuje całą sytuację,i czeka aż Corran wyjdzie z ukrycia,z detonatorem w ręku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
renji
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:25, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ee MISTRZU TOSHIRO coś ci jest jak coś nauczyłem się team heala na 3 więc cię uleczę a zestaw dla merca na tak potężnego wroga to głupi pomysł XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tőshirő
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 10:27, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
''Wręcz przeciwnie,zależy jak wykorzystany zostanie,trzymaj się styłu i postaraj się nie wplątywać w walkę''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawlos
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:23, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Pawlos obserwuje cale zajscie dzieki mocy wspomaganej inensywna medytacja(czyli jak zwykle siedzi na dupie i sie skupia) dochodzi do wniosku ze trzeba sie tam udac osobiscie...."czemu najwyzszy wiezowiec? sith czy nie sith ale nie usmiecha mi sie wdrapywac na wiezowiec z promilami w zylach...a obiecalem ze nie bede pil"i i przeszukuje pobojowisko w poszukianiu swojego miecza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tőshirő
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 17:36, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
''To po cholere właźisz!,po za tym,nie wchodź!chyba że życie ci nie miłe!''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawlos
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:38, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
"ehh toshiro i jego telepatyczne zrzedzenie....z baru nie wyszedlem jescze!! miecza szukam....o jest"wyciaga spod gruzow swoj miecz jeden z licznych zreszta"dobre ide tam do was tu jescze mi kaza placic za szkody pod nieopbecnosc szefa.."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PAFI
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 14:10, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Pięknie... Powodzenia wszystkim. Pawlos,Toshiro rozejrzyjcie się proszę za tym szkodnikiem... Ja muszę zamknąć bar na parę godzin i posprzątać ten burdel. Chciało mi się baru to muszę harować. "Pafi wraca do baru i wszystkich wyprasza''.
Roboty i inne blaszaki do mnie,trzeba ogarnąć tu co nieco...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PAFI dnia Pią 14:12, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corran
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:20, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Corran wszedł do zdemolowanego baru. Wokół krzątały się automaty sprzątające, zajęte naprawianiem szkód po jego ostatnim wybryku. Podszedł do zniszczonej lady i usiadł przy niej na jedynym stołku. "Barman, podaj mi sok z Jumy, byle szybko" - rzucił do postaci za kontuarem ubranej tak jak on w brązową szatę Jedi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PAFI
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 22:52, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
|Pafi się odwraca| przecież mówiłem że zamknię... Kojarzę ten głos... To Ty Cor...
Nie niemożliwe. Zdejmij kaptur.
|Pafi w tym momencie otwiera jedną z ocalałych butelek i wlewa zawartość do szklanki|.
Masz pij ale przedstaw się,i pokaż jak wyglądasz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PAFI
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 18:21, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Minęło troche czasu a postać w kapturze dalej milczała.
Bar został posprzątany i błyszczał czystością. Butelki oślepiały blaskiem dumnie stojąc na szafkach.
No ok posprzątane,barman na miejsce... Otwieramy.
''I BAR ZOSTAŁ OTWARTY''.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tőshirő
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 20:49, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
''(cicho mówiąc do siebie)on jest w barze co?hehe.''po czym mówi do Renjiego,''Ty ,skocz mi do baru po butelkę tego piwa''Jawa''!''
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tőshirő dnia Sob 20:50, 17 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 9:14, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ciekawa pani podchodzi do SaLdO i pyta się czy może zrobić loda SaLdO nie odpowiada?????????????????????????????????????????????????????????............
po 2 mitutach muwi nie!!!!!!!!!!! zmartwiła się i odeszła SaLdO podchodzi do toshiro i sie pyta zamawiałeś jakieś panienki toshiro się odwraca i nie wyglonda jak toshiro wyglonda jak desann i muwi SaLdO ty jeszcze śpisz SaLdO się budzi i nie wie gdzie jest po jakimś czasie myśli myśli i się odtknoł spał w śmieciach baru bo usłyszał że jest tam ciepło. XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tőshirő
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 10:48, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Toshiro po czasie wstał i zszedł na dół.Pospacerował chwilę po mieście,po czym wrócił do baru.podszedł do lady i zamówił wino ''RANCOR'',po czym usiadł przy jednym ze stolików i zamyślił się,popijając od czasu do czasu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PAFI
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 14:27, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
\KU**A CO WY ĆPACIE/
BRACIA UDANI \m/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tőshirő
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 15:08, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
po skończonym winie,Toshiro wstaje i mówi:''zbyt długo z tym zwlekałem''Podchodzi do drzwi i mówi''Żegnajcie przyjaciele,postaram się wrócić jak najszybciej'',po czym wyszedł z baru.Detonator wyrzucił gdzieś w głąb Courscant.Ponownie wspiął się na otoczony bąbami budynek i usiadł w zamyśleniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tőshirő dnia Nie 15:09, 18 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|